Wpis z mikrobloga

@3plus8: różnice kulturowe, w usa używają go często a nie chcą im mieszać w głowach że w PL prędzej w ryja dostaniesz niż ktoś odpowie fine, thanks, and you? mimo że właśnie wdepnąłeś w psie gówno i żona CI się puszcza.
  • Odpowiedz
@3plus8: Raczej oni sami chcą się tego uczyć, ponieważ w stanach popularne jest witanie się w ten sposób. U nich to funkcjonuje jako takie "dzień dobry".

Myślę, że wszyscy zgodzą się ze mną, że zdanie "Hi, how are you" jest typowe dla amerykanów. Do tego stopnia, że kiedyś powiedziałam do jednego uśmiechniętego człowieka tylko "Hi", a on odpowiedział mi "Fine, thank you" ;)
  • Odpowiedz
@blackphoenix: Tak jest. Pracuję z amerykańcami i jak raz na "how are you?" odpowiedziałem "not bad" zamiast "great" to myśleli, że jakaś katastrofa się stała u mnie i pół dnia się dopytywali co się stało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@lagrande: ja lubie tak trollować Kanadyjczyków z którymi pracuje i czasami odpowiadam tak szczerze że #!$%@? ale stabilnie - ale mój szef już się nauczył i nie reaguje na zarzutkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@3plus8: I #!$%@? maja do rzeczy twoje subiektywne doswiadczenia skoro pytasz o wieksza skale. Skoro w UK ludzie witaja sie "how are you?" to moze pytaja od razu jak to jest po polsku albo Polacy im mowia biorac pod uwage co u nich jest popularne a nie u nas. Mozliwe tez, ze sami tlumacza np. na necie i potem tak mowia, proste.
  • Odpowiedz
@3plus8: No nie do końca się nie używa. W pełnej formie "Jak się masz" może i faktycznie nie, ale zauważ, że "siema", które jest dość popularne (przynajmniej w Warszawie - nie wiem jak w innych miastach) jest skrótem od "jak się masz?" -> jakSIEMAsz
  • Odpowiedz
@3plus8: W USA to funkcjonuje w wielu przypadkach jak nasze "dzień dobry" np. w sklepie czy na stacji benzynowej. Oczywiście jest to pytanie kuriozalne bo ta osoba w dupie ma tak naprawdę "how am i " ale logiczne dla kultury anglosaskiej i spotykane na każdym kroku.
  • Odpowiedz