Wpis z mikrobloga

@piotr-zbies: Czyli w sumie oficjalne źródła. Nie mniej "exploring possibility" nie nazwałbym staraniem się. W podobnym tonie Stern mówił o Europie wiele lat temu. Może kiedyś się uda, ale wg mnie liga miałaby ogromny problem, aby przekonać gwiazdy do grania w tym kraju. W oczach Amerykanów Meksyk to trochę trzeci świat.
@uszanowanko Akurat o zawodników się nie martw - Meksyk to jest ogromny rynek z wielkim potencjałem, a to wymiernie może przełożyć się na jeszcze większe pieniądze w lidze. A już nie wspominając o tym, że klub z tego kraju mógłby pobudzić zainteresowanie NBA wśród latynoskiej części amerykańskiego społeczeństwa, co nie tylko wpłynęłoby na finanse, ale być może pojawiłyby się jakieś nowe talenty.