Wpis z mikrobloga

@azetka: w mieście z którego pochodzę mieszka pewien legendarny typ. Na imię mu Tomek, ale wszyscy mówią na niego Cyrkiel. Wyobraźcie sobie krasnoluda, takiego od Sapkowskiego albo z Warhammera, z długimi włosami, traktującego metal jako religię i zachowującego się jakby był lekko opóźniony w rozwoju, ale zarazem #!$%@? groźny i odpychający. Do tego zawsze mówi growlem, tak jakby śpiewał w jakimś zespole metalowym.
Cyrkiel jest legendą w Ustce, nie raz
  • Odpowiedz