Wpis z mikrobloga

@kepasaparadox zaczeli gre od nowa jako niebiescy. Nie mieli jeszcze wtedy wysokiego lvl. Tak przynajmniej mi sie wydaje. Dwoch czerwonych dzieciakow codziennie odbijalo arene, po czym ja im odbijalem z jednym gosciem. Az w koncu mielismy takie pokemony, ze nie dawali rady, wtedy czerwoni znikneli, pojawilo sie dwoch niebieakich na 5 lvl. Teraz bije sie z grupa zoltych z innej miejscowosci.
  • Odpowiedz
@kepasaparadox no. Mnie na poczatku gosc z flareonem na 19 lvl, gdy ja mialem 7, zmotywowal do zmiany taktyki i bylo to dla mnie wyzwanie. W sumie to dzieki niemu sie bardziej wkrecilem i nie wydawalem pylu na glupoty, skupilem sie na wbijaniu poziomu. I tak dalej gram tylko przy okazji, ale z "glowa"
  • Odpowiedz
@widelec747: Moje początki w Pokemon Go przypadły akurat na największy hype tej gry w Polsce, pojawiło się dużo botów i gdy ja miałem level ~ 10, to ludzie w gymach mieli > 30, więc aż do 20 levelu w ogóle nie wchodziłem do gymów, chyba że widziałem wolny slot, wtedy wrzucałem szybko Pokemona i odbierałem hajsy, póki jeszcze mi go nikt nie wywalił ;)
Potem boty pospadały z rowerka i zaczęło
  • Odpowiedz