Wpis z mikrobloga

@ufos: Nie cierpię papierosów. Mieszkam w dużym mieście, dużo jest tu sklepów. Jak za każdym razem wchodząc do lokalu miałabym wąchać papierosy, to wolę się przejść dalej do innego lokalu.
  • Odpowiedz
@Famina: Ja palę przed wejściem bo nie mam wyboru. Nie mamy żadnego tylnych drzwi, dostawy też trzeba wrzucać przez środek sklepu. Czasem mi głupio, bo sklep stoi w dość ruchliwym miejscu, ale staram się nie dmuchać na ludzi. A odejść za bardzo nie mogę, bo boję się, że ktoś wpieprzy się do środka. Poza tym musiałabym chyba stanąć ulicę dalej żeby nie było ludzi.
  • Odpowiedz
@Famina: Odstresowuje mnie to. Kiedy się zdenerwuję to po papierosie jest mi lepiej. Niestety w pracy nie mam innych możliwości na rozładowanie napięcia, nie mam też żadnych przerw(nie mogę zamknąć sklepu) poza tym krótkim wyjściem na fajkę, a siedzenie na #!$%@? przez 12 godzin mnie nie bawi.
  • Odpowiedz
  • 0
@leonella: Fajka nie odstresowywuje, tylko dostarcza organizmowi substancje, od których on jest uzależniony. Tobie się wydaje, że fajka Cię uspokaja, a tak naprawdęto daje Ci trucizny, bez których źle się czujesz.

Jak nie ja, to inny klient? Mogło być dwóch klientów, a jest jeden. Swoją drogą, ja nie zatrudniłabym palącego pracownika.
  • Odpowiedz