Wpis z mikrobloga

Te #pokemongo to niezła szajba, nie sądziłem że aż taka. (ʘʘ)
Zrobiłem dziś statystykę ludzi gapiących się w telefon. Czas: 1,5h (bo akurat tyle kręciłem się po centrum miasta)
Zajrzałem w tym czasie "z partyzanta" na ekran ludzi wgapiających się w telefon. Udało się w dokładnie 16 przypadkach.
W ciągu tych 90 minut złapałem na ulicy 6 graczy PokemonGO + 1 domniemana osoba:
- koleś na rolkach ( a to spryciarz)
- gościara wysiadająca z samochodu (pasażerka na szczęście)
- koleś z telefonem na krótkim kijku (tym kijkiem zwrócił moją uwagę XD Myslałem że może video bloger jakiś ale nie - mapka z pokemonów, szedł i gapił się na ekran)
- parka łapiąca jakieś pokemony (akurat gadali o tym lampiąc w smartfony więc nawet nie musiałem weryfikować)
- koleś na mini rowerku (zwróciłem uwagę co ma na telefonie bo akurat zatrzymał się na przejściu)
- ta domniemana to dziewczyna która zatrzymała się przed figurką świętego, coś klepnęła na telefonie (pewnie poke stop?) i polazła dalej - nie widziałem co było na ekranie

Wcale niespecjalnie musiałem "polowac" - sami prawie włazili pod nogi gapiąc się w smartfony więc nie było problemu kuknąć co mają na ekranach :)

To POŁOWA "ankietowanych" których udało mi się ustrzelić. Szok.
Pobierz worldmaster - Te #pokemongo to niezła szajba, nie sądziłem że aż taka. (ʘ‿ʘ)
Zrobiłe...
źródło: comment_4DdQLq9zQL6JrdLdsR1DC0S14SSpLQEc.jpg
  • 10
@Clear: @Fachmann: Nie sądziłem że to jest aż tak powszechne. Czytałem, że tysiące ludzi pobiera tę grę ale że bez problemu co kilka minut trafi się fan Pokemonów to dość osobliwe jak dla mnie :)
Myślałem że może na 2-4 graczy trafię maks.