Wpis z mikrobloga

No i już mamy nowy fakt dla prawactwa. Żyje własnym życiem i prawactwo wkleja go na forach gdzie może. Kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą, rzekł Goebels. Naprawdę sporo czerpią od mistrza. Otóż jakiś głąb napisał na włoskim Twitterze, że Schulz powiedział iż nie należy liczyć się z głosem ludu i demokracji. Bez cienia cienia źródła, bez dowodów, olał tych co go o to pytali. Ale prawactwu już wystarczy i juz szermują tym argumentem wszędzie w dużych ilościach. Czy można być większym pelikanem niz prawak? Usta rozdziawione na każde gówno jak wulkan Etna. #bekazprawakow #bekazpodludzi #neuropa #4konserwy
  • 16
  • Odpowiedz
@dasto123: link do tego „głąba, co napisał na włoskim Twitterze”. Nie będę specjalnie przeszukiwał włoskiego Twittera, żeby to zweryfikować… Tak ze dwa, trzy linki do łykającego to prawactwa też by były na miejscu.
  • Odpowiedz
@blekendjelol: Ale co w tym złego? Przez ostatni rok z hakiem wydymano nas z oszczędności których na prywatnych kontach Polacy uzbierali 200 mld euro, na kwotę 25 mld euro, realnie zarabiamy mniej i nadal płacimy za przewalutowania rzekę forsy. Słowak nie ma takich problemów. To że akurat wierzycie we wszystko, to wiem. Pod warunkiem że zgodne z linią.
  • Odpowiedz
@Twardy__twardziel: Wspólna waluta wykańcza najsłabsze kraje, nie ma autoregulacji w sensie zmiany kursu waluty. Patrząc na Cypr, Portugalię, Hiszpanię i Włochy / a krajów mamy 17 chyba w strefie - te 90% z d. wziąłeś. No dawaj coś do czytania.
  • Odpowiedz
@blekendjelol: Przyczyną kryzysu na Cyprze były banki, a nie euro. Ogarnij się. Przyczyną kryzysu włoskiego, zresztą szybko zakończonego, była w dużej mierze nonszalancja podatkowa Włochów. Gdzie byś nie poszedł, to w hotelu czy za pizzę czy lody nigdy nie wydawali paragonów. Po kryzysie rząd przycisnął śrubę i kryzys się skończył. Teraz wszędzie dostaniesz paragon, nawet d w klopie. Hiszpania nakręciła bańkę spekulacyjną na rynku nieruchomości do maksymalnych możliwych rozmiarów. Kredyty
  • Odpowiedz
@Twardy__twardziel: Żeby dostać kredyt, bada się zdolność kredytową. Jeśli kredyt jest obarczony ryzykiem - wtedy oprocentowanie jest wyższe. Jeśli biedak może brać kredyt na takich samych warunkach jak człowiek z zabezpieczeniami - wtedy dla banku zaczyna się problem. W skali państw to miało nie działać - przypadek Grecji pokazał że jest inaczej.
Jeszcze raz proszę o książki na podstawie których takie widzenie świata sobie wypracowałeś.
  • Odpowiedz