Wpis z mikrobloga

kiedyś za młodu jak przesiadywało się na czateri wszedłem jako zwykły user na losowym nicku no i tak sobie siedziałem i siedziałem, łachałem się z wpisów niektórych osób, rozmawiałem też z kilkoma na raz, wiecie coś dla zabicia nudy w sobotni wieczór gdy samemu siedziało się w domu a rodziców nie było, coś tam w tv brzdękało, pamiętam to jak dziś, zaczęło sie losowanie lotto...
Wtedy była jakaś nieduża kumulacja bodajże 5 albo coś koło tego milionów, a mniej więcej od godziny na czacie nic się nie działo ciekawego ktoś zarzucił tekstem "lotto spamer". Jakiś koleś zaczął zapraszać masowo ludzi, na publicznym - głównym oknie każdy już prawie pisał "ej jakiś koleś wypisuje liczby co niby wypadną w lotto" no i tam każdy podawał co niby mu przesłał. Zapraszał kogoś, wklepywał w monitor jakieś dziwne znaczki, w ogóle miał dziwny nick, no i w tym wszystkim coś tam "generated" i liczby...i się od razu praktycznie wylogowywał, znikał z pokoju.
10 minut przed losowaniem na monitorze w konie czatu ukazały mi się dwie liczby, 7 oraz 29...
Nie pytajcie jakie było moje zdziwienie jak okazało się, że te liczby zostały wylosowane bo po prostu szczęka mi opadła.
Jako dzieciak wiadomo nie grałem ale od kompa odszedłem w sumie tylko do wc i przechodząc obok tv patrze a tu jeb...
  • 1
  • Odpowiedz