Wpis z mikrobloga

Niestety nie zawsze lizak to pomidor. Uważnie oglądając pokrycie majątkowe od czasu do czasu lewym bokiem w pomieszczeniu ze studnią nie zawsze od tak. Rzepy i pingwiny jakoby starały się nadgonić zaległości bo szafy grające skisły od tego dużego, wprowadzonego na Mazowszu słoika. Więc zjedz turban kościelnego! Jak możesz zagarnąć kilof spod stołu moralnego niepokoju, palce i wątroby wyjadłyby wyrzuty sumienia! Ty nieuważny kowboju, kanty stołu, vice versa, kanty stołu na zdrowie smacznego. Nie można bez przerwy tak jak oni pod tymi kaloszami chować sepsę niczym jurny baca im do tego wszystkiego. Ja już wcześniej upominałem, że niegrzecznie, ale klepsydry sprzedali, jak oni mogli, kurczaki poszły jako gratisy na hulajnogi. Pozostawmy to bez kaleson (czyt. bez komentarza). Świetnie, kieszeń mam w jagodowe wypełnienia kwasem. Wezmę z majonezem, kobieto! #random #niewiemjaktootagowac #nonsens #cosdopoczytania