Wpis z mikrobloga

Widzieliście działania Dawca.pl w internecie lub outdoorze? Odpowiada za nie Paweł Klikowicz, który potrzebuje pomocy. Jeżeli ktoś po obejrzeniu filmiku i przeczytaniu ściany tekstu chciałby pomóc to zapraszam do wsparcia akcji #pawelchceslyszec https://pomagam.pl/pawelchceslyszec

Od drugiego roku życia jestem osobą obuusznie niedosłyszącą. Powoduje to, że co jakiś czas muszę wymienić aparaty na nowe. Aktualne po dwóch latach używania kolejna para zepsuła się, co znacznie utrudnia mi funkcjonowanie, jak również sprawia, że czuję się niekomfortowo w zwyczajnych dla Was sytuacjach (np. zakupy, rozmowa przez telefon). Dlatego też, proszę Was o wsparcie tej zbiórki.

Jak do tego doszło?

Będąc dwuletnim maluchem zachorowałem na zapalenie krtani. By mnie wyleczyć zaaplikowano mi kilka dawek antybiotyku, zwanego gentamycyną. Niestety, skutkiem ubocznym tego leczenia było nieodwracalne uszkodzenie nerwów słuchowych, co objawiło się znacznym ubytkiem słuchu. Innymi słowy niedosłyszę. Nauczyłem się jednak z tym żyć!

Co to znaczy być osobą niedosłyszącą?

Jako dziecko miałem strasznie dużo obostrzeń i zakazów. Na przykład nie mogłem biegać w trakcie deszczu, beztrosko wygłupiać się z rówieśnikami, pływać na kajakach itd. A wszystko dlatego, że aparaty nie są wodoodporne i trzeba uważać, żeby ich nie uszkodzić. Ktoś może powiedzieć, że mogłem to robić bez aparatów, ale wyobraź sobie, że nie słyszysz co się dzieje dookoła, nie słyszysz dzieci, z którymi się bawisz, nie słyszysz, że ktoś cię woła albo przestrzega przed zagrożeniem. Słyszysz tylko ciszę. Frustrujące.

Mimo, że byłem żywotnym dzieckiem to musiałem uważać na aparaty, by ich nie uszkodzić, nie zamoczyć, nie ubrudzić. Żyłem pod kloszem stworzonym przez moją niepełnosprawność.

W życie osoby niedosłyszącej są wpisane również niekomfortowe sytuacje, takie jak niedosłyszenie rozmowy (np. w głośnym pomieszczeniu) lub złe zrozumienie polecenia/prośby, co bywa bardzo kłopotliwe w relacjach międzyludzkich. Kolejnym elementem jest przekręcanie słów co czasem powoduje śmiech i rozbawienie, ale postawcie się w takiej sytuacji, gdy to z Was się często śmieją – ja do tego przywykłem i zamieniam to w żart, ale musiałem się tego nauczyć. Często towarzyszą mi słowa „cooo?” i „słucham?” ;)

To również problem z nauką języków obcych – wymów poprawnie słowo, kiedy masz problem z jego zrozumieniem i odróżnieniem od innych brzmiących podobnie.

Osoby niedosłyszące i noszące aparaty muszą również ponosić duże wydatki i nie chodzi tylko o sam zakup aparatów (koszt kilku tysięcy), ale również cotygodniowa (czasem częstsza) wymiana baterii w dwóch aparatach, czy serwisy oraz naprawy.

Kim jestem?

Trzydziestolatkiem. Doktorantem Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Koordynatorem kampanii Dawca.pl promującej transplantację. Społecznikiem w 100%, dającym z siebie wszystko lubiącym dobrą muzykę, kino i podróże. Wyznającym zasadę: myśl pozytywnie – działaj kreatywnie!

Na co zbieram środki? Dlaczego potrzebuję takiej kwoty?


Na zakup dwóch wewnątrzusznych aparatów słuchowych firmy Oticon, które pozwolą mi normalnie funkcjonować.

Koszt jednego waha się między 3 a 5 tysięcy złotych w zależności od klasy urządzenia. Dlatego też, zbieram minimum 6 tyś zł by zakupić dwa.

Co zrobię jeśli zbiorę wyższą kwotę?

W sytuacji uzbierania większej kwoty, zakupię lepszej jakości aparaty słuchowe.Jeśli zaś uda mi się uzbierać jeszcze więcej to naprawię moje aktualne aparaty (które będą służyły jako zapasowe) i dokupię urządzenie „Streamer Pro”, które pozwoli mi połączyć aparaty z telefonem, by móc bezprzewodowo korzystać z telefonu - koszt takiego urządzenia to 1000zł. Jeśli okaże się, że uzbieram jeszcze więcej to całą pozostałą kwotę przeznaczę za zakup baterii do aparatów.


[ #pomagajzwykopem #dawcapl ]
L.....n - Widzieliście działania Dawca.pl w internecie lub outdoorze? Odpowiada za ni...
  • 1