Wpis z mikrobloga

Z cyklu oglądanie piłki z ojcem.
Kilka tygodni temu pisałem o małej kłótni jak Lech grał z drużyną z Węgier to teraz kolejna część do tej pięknej historii :D
Mecz Polska-Gibraltar. Szybko się zaczęło. Jako że jestem za Polską ale zawsze też jestem za Niemcami (uwielbiam ich system szkolenia piłkarzy i ogólnie już za małolata uwielbiałem tamtejszych piłkarzy) to ojciec już zaczął od przypomnienia piątkowego spotkania. Argument że gdyby to był dwumecz to Polacy by wygrali xD No #!$%@? argument z dupy, który widziałem też na mirko (ale to bardziej jako żart, a on to bierze na serio). Przecież branie spotkań w grupie lub spotkań w lidze jako dwumecz to jakiś inwalida, a nie argument (w grupie przecież nie liczy się do ilu wygrasz tylko czy wygrasz). Oczywiście gdy Polacy zaczęli prowadzić 6-0 wzwyż i Borek przypomniał że Niemcy wygrali tylko 4-0 to zaczęły się pociski na Niemców że są słabi. Wtedy już zaczęła we mnie krew buzować ale siedziałem cicho. Jak było 8-0 i znowu podś#!$%@? z 4-0 Niemców to już mnie #!$%@? strzelił i kulturalnie przypomniałem kto rozwalił Brazylię 7-1 nie w jakichś gównoeliminacjach (bo Niemcy nie nastawiają się na to) tylko w półfinale Mistrzostw Świata. Ale według mojego ojca Brazylia jest słaba....
Następnym razem nie słucham mamy i nie oglądam meczu u nich, bo zawsze kończy się tak samo :P
#mecz #pilkanozna #januszefutbolu
  • 6
  • Odpowiedz
@MSKappa:
­>­Argument że gdyby to był dwumecz to Polacy by wygrali xD No #!$%@? argument z dupy, który widziałem też na mirko (ale to bardziej jako żart, a on to bierze na serio). Przecież branie spotkań w grupie lub spotkań w lidze jako dwumecz to jakiś inwalida, a nie argument (w grupie przecież nie liczy się do ilu wygrasz tylko czy wygrasz).

ale to ma znaczenie, gamoniu

If two or more
  • Odpowiedz
@MSKappa: Mają albo i nie mają, dzisiaj raz piłka by się krzywiej (albo prościej xD) odbiła od Milera, to by była inna gadka. Zawsze jest lepiej mieć z kimś lepszy bezpośredni bilans, nawet jak na dwie kolejki przed końcem rozgrywek masz do niego w tabeli sześć punktów straty, bo piłka nożna jest po prostu inbogenna
  • Odpowiedz
@testodudon: Oczywiście że lepiej jest mieć lepszy bilans i to mamy ale sam powiedz że tutaj jest to śmieszne, bo pewnie ani ekipę Nawałki, ani ekipę Loewa nie interesuje kto ma lepszy bilans, bo liczą się punkty. To nie dwumecz, to grupa.
  • Odpowiedz
@MSKappa: Liczą się punkty, a jak dwie drużyny mają ich tyle samo, do czego może dojść, to liczy się bilans, który mamy lepszy. Nie wiem po #!$%@? dorabiać do tego jakąś ideologię albo dywagować na temat tego, co kogo interesuje. Wiadomo, że >hurr trzeba patrzeć na siebie, durr los w swoich rękach, ale w piłce nożnej zdarzają się naprawdę różne scenariusze i czasami o losie drużyny decyduje właśnie taka na pozór
  • Odpowiedz