Wpis z mikrobloga

@npsr: No jasne, udało im się bo łapali tylko takich co nie potrafili #!$%@?ć albo byli największymi głąbami w plemieniu i wódz ich sprzedawał za paczkę fajek...
...Dlatego nie uważam że naszym chłopakom brakuje luzu, kapujesz?
  • Odpowiedz
@npsr: Masz pitbula, który wygląda jak jamnik. Gibasz się jak #!$%@? rezus. Zachwycasz się panem Kunta Kinte. Marnujesz mojemu kumplowi ścieżkę najlepszego proszku, a na końcu puszczasz nam film o facecie w łódce. I ty chcesz, abyśmy ubili interes?
  • Odpowiedz
@npsr: Obejrzałem kiedyś ten film przypadkiem. Był tak nudny, że uprasowałem w trakcie chyba ze dwa tuziny ciuchów i samo prasowanie ciekawsze i przyjemniejsze niż oglądanie tego filmu.
  • Odpowiedz
@bircov: nie raczę gdyż:
- jeśli piszesz o "Chłopaki nie płaczą", to byłbyś pierwszą osobą, o której istnieniu wiem, a której film się nie podobał
- jeśli piszesz o "Śmierć w Wenecji", to byłbyś pierwszą osobą, o której istnieniu wiem, a która oglądała ten film
tak więc żarty na bok.
  • Odpowiedz
@zolwixx: Pozwól, że posłużę się jednym z moich ulubionych komentarzy do tego filmu:

W koncu udalo mi sie obejrzec go do konca i powiem szczerze, ze rzadko zdarza sie trafic na cos takiego, po prostu film o facecie w lodce. Ale zeby nie byc stronniczym, najpierw zalety: A teraz minusy: Jest to nieprawdopodobnie nudne i bezsensowne filmidlo, chociaz roszczace sobie pretensje do sztuki przez duze "SZ". Kiepska gra aktorska, drewniana rezyseria
  • Odpowiedz
@bircov: dzięki, na pewno oglądnę :) nie wiem czy cały, ale postaram się. Jeśli mi się uda, to kupię na DVD (jeśli gdzieś jest) np. jako pamiątka dokonania czegoś niezwykłego.

Ja ze swojej strony polecam (lub niepolecam, zależy czy ktoś lubi wyzwania filmowe) japoński film Funky Forest: First Contact. Jeśli widziałeś w necie memy typu "Japonia, nie próbuj zrozumieć", to na pewno widziałeś również kadry z tego filmu :) Po tym
  • Odpowiedz