Wpis z mikrobloga

@hubert-fedorczuk-3:
Nie ma i nie będzie. Vanadis był częścią projektu Media Factory mającą na celu promocje pięciu Light Novelek. W tym celu wypuścili adaptacje anime i był to jednorazowy event, Jakby ktoś był ciekawy pozostałych, które tak samo nie dostaną sequeli, to są to: No Game No Life, Mahou Sensou, Seikoku no Dragonar i Seirei Tsukai no Blade Dance.
  • Odpowiedz
@Kliko: Zebyś kupił Light Novele. 80% wychodzącego anime jest robiona coby manga czy LN się sprzedała, rzadko kiedy twórców czy studio interesuje wynik sprzedaży anime.
  • Odpowiedz
  • 0
@Verkun: Ale nie kończą się one wielkim cliffhangerem, lecz są w miarę zamknięte z możliwą opcją kontynuacji. NGNL wygląda tak, jakby ktoś w trakcie emisji stwierdził: a #!$%@?, kolejnych odcinków nie puszczamy.
  • Odpowiedz
@Kliko: Nie ma takiej reguły. Raz dadzą na koniec cliffhanger, a raz satysfakcjonujące zakończenie - widocznie do tej pory trafiałeś tylko na serie z tej drugiej kategorii.

NGNL przerobiło kilka (nie pamiętam ile dokładnie) LN, więc fabuła była w miarę zamknięta. Ostatnia scena została zapożyczona z któregoś z kolejnych tomów, po prostu wyrwali ją i dorzucili na koniec, żeby wzbudzić większe zainteresowanie fanów i skłonić ich do zakupu materiału źródłowego.
  • Odpowiedz