[stanislaw-cybruch]

#stan #ue #ke #pomysl #imigrant Bruksela chce wyznaczać Polsce limity przyjęcia imigrantów

Z jednej strony marchewka z drugiej kij. Bruksela daje krajom unijnym możliwości lepszego życia, jednak nie za darmo. W dodatku zmusza rządy do konkretnych działań, nie zawsze w interesie narodów i możliwości, państw UE.

Unia Europejska, a w jej imieniu biurokracja Komisji Europejskiej, jak urocza i szczodra teściowa, obdziela nas sowicie prezentami typu miliardy środków finansowych na różne cele rozwojowe Polski. I rzeczywiście, dzięki temu kraj nad Wisłą nic nie traci, pięknie się rozwija i bogaci. Gorzej, gdy dopada nas twardy i hardy, dyktat Brukseli. Dziś wyleciała w świat wiadomość, że Komisja Europejska chce zmusić kraje unijne, aby przyjmowały uchodźców, głównie z Afryki, zgodnie z przyjętą dzisiaj i wywołującą kontrowersje, wysoko humanitarną strategią imigracyjną.

Bruksela pragnie wyznaczyć obowiązkowe limity przyjmowanych imigrantów dla każdego państwa. Pomysł ten nie podoba się Polsce, która już wcześniej akcentowała, że przyjmowanie uchodźców, powinno odbywać się na zasadzie dobrowolności. Podobne zdanie mają pozostałe kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Wielka Brytania. Już kilka dni temu było wiadome, że – według "rozdzielnika" Brukseli - do Polski trafi najwięcej imigrantów z Afryki?

Zanim temat wejdzie w życie, misi być wpierw przetrawiony, przez władze państw unijnych. Zatem pomysł Komisji Europejskiej wchodzi teraz pod obrady unijnych rządów. Nie wiemy jednak, czy dano jakieś kompetencje decyzyjne w tej sprawie, 28 rządom członkowskim. Tak czy inaczej, można się spodziewać trudnych negocjacji z KE, bo Niemcy i Francja poparły obowiązkowe limity przyjmowanych imigrantów, a oba te kraje mają najwięcej do powiedzenia w UE.

Najpierw pomysły imigranckie Komisji Europejskiej będą omówione na poziomie ministrów państw unijnych, najbliższe spotkanie unijnych szefów dyplomacji, w poniedziałek 18 maja. Natomiast w czerwcu, końcową i ostateczną strategię, mają przyjąć europejscy przywódcy krajów UE, na szczycie w Brukseli.

A może któryś z przywódców miałby odwagę rzucić trzeźwy pomysł typu: kto miał kolonię w Afryce i ciągnął z niej przez wieki lub lata, obfite zyski, ten niech teraz bierze na siebie odpowiedzialność za skutki pozostawionej tam nędzy, która panuje do dziś. Niech w związku z tym bierze na swoje barki los imigrantów, którzy w heroicznej walce o życie, ryzykują tysiącami - za ciężkie pieniądze - podróż na gumowych, dziurawych pontonach i tratwach, do lepszego świata, w sytej i bogatej Europie Zachodniej.
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Imigranci z Afryki płyną do Europy na takich pontonach i tratwach. Foto: wiadomosci.dziennik.pl.google.com.

[R.....l]

@stanislaw-cybruch: przedziurawilbym im te pontony 10km od celu

[stanislaw-cybruch]

@Revital: Ale tu nie chodzi o nienawiść do czarnoskórych. Sprawa rozbija się wyłącznie o koszty tej wielkiej "zabawy" z ogromną falą imigracji. Przecież wszyscy musimy się składać na koszty ich zamieszkania i utrzymania.