Wpis z mikrobloga

Rodzice głosowali na Kowalskiego. Spodobał im się po debacie. Nie znali sondaży. Teraz słyszę od mamy pretensje:

- Dlaczego nam nie powiedziałeś, że ten Kowalski ma takie słabe sondaże, nie marnowałabym na niego głosu.
- A na kogo innego chciałaś głosować? Sama mówiłaś, że Kowalski dobrze mówi i w większości się z nim zgadzasz. - kontruję.
- Ale on nie miał żadnych szans od początku, mogłam głosować na Dudę.

Serio jest ktoś, kto wierzy, że sondaże nie ustawiają wyniku wyborów?

#wybory #mariankowalski #sondaze
  • 18
  • Odpowiedz
Dodałem jeszcze, że w pierwszej turze się właśnie okazuje poparcie kandydatowi, z którym mamy światopoglądowo najwięcej wspólnego, a dopiero w drugiej głosuje się na mniejsze zło, ale odpowiedzi żadnej nie uzyskałem i skończyliśmy temat wyborów :>
  • Odpowiedz
@tytanowy-janusz: Nie jestem w stanie pojąć takiego rozumowania. OK, teoretycznie (choć też nie do końca) w wyborach Parlamentarnych może i jest "głos zmarnowany", ale w Prezydenckich? Byłby tylko, gdyby ten jeden głos wyróżniał kandydata w wejściu do II tury :-). Wytłumacz mamie, że II tura i tak by była i nic jej głos na Dudę, z którym się zgadza mniej niż z Kowalskim by nie zmienił.
Ja głosowałem na Mariana,
  • Odpowiedz
@tytanowy-janusz: To byli dwaj najbardziej wartościowi kandydaci - Braun i Kowalski, bez przeszłości agenturalnej, nie siedzieli przy okrągłym stole, ani tacy ludzie za nimi nie stali. Ale do rozliczenia tych #!$%@?ów jeszcze daleko, razem 3% to bardzo mało. (,)
  • Odpowiedz
Niestety mi się tylko mamę udało przekonać na Kukiza i oczywiście gadka przed wyborami "i tak nie ma szans, szkoda głosu", a po wyborach "i co mu po tych 20% i tak nie przeszedł". No tak, lepiej #!$%@? dolewać wode do studni...
  • Odpowiedz