Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, powiedzcie: na kogo głosować? Nadchodzą wybory prezydenckie, a jak wiadomo za kandydatem stoi partia. Rozglądając się po scenie politycznej jestem bardzo rozczarowany. Nie obchodzi mnie za bardzo co kandydat naobiecuje na wiecu, tylko jaki kierunek obrała jego partia i co sobą reprezentuje. Jeżeli ktoś uważa, że po wyborach elekt staje się nagle bezpartyjny to moim zdaniem się myli. Tak więc podsumowując co myślę o poszczególnych ugrupowaniach (poprawcie jeśli się mylę):

PO: Afera za aferą, zegarki, ambergoldy, ofe, lasy, wygaszenia, brawurowe szarże na stanowiska w państwowych spółkach i brukseli, pogarda dla obywateli(ACTA, ustawa o obcych wojskach), niekompetencja w sferze polityki zagranicznej(gdzie jest wrak?). Dotychczas całkiem sprawnie ukręcają łby wszystkim aferom.

PIS: Nadstawiają dupska rydzykowi, wylęgarnia oszołomów typu macierewicz, pawłowicz, hofman itp, narobili więcej szkody niż pożytku w sprawie smoleńska.

PSL: Kolesiostwo, lizanie tyłka rolnikom, brak choćby jednej charyzmatycznej osoby w całym klubie.

SLD: Pozostałość po PRL-u. Mimo, że Miller uniknął powiązań z GTW w aferze rywina to trzeba być bardzo naiwnym, żeby sądzić, że są "spoza układu", czerwona zaraza.

PALIKOT: Zbieranina znikąd, która miała szansę zaistnieć jedynie dlatego, że ludzie są rozczarowani całą resztą. Jedyne co mają do zaoferowania to legalna marihuana i posłanka, która kiedyś była mężczyzną.

KORWIN: j.w. Spryciarz, który sprzedaje pomysły z kosmosu rozgoryczonym sceną polityczną młodziakom. Mogliby być całkiem wartościową opozycją, ale wcielenie wszystkich pomysłów w życie skończyłoby się dla kraju katastrofą.

Czy naprawdę nie ma partii, która rozsądnie zmniejszyłaby obciążenie małych i średnich firm, wprowadziła normalną kwotę wolną od podatku, unormowała relacje z kościołem, zlikwidowała krus i nie sprzedawała majątku narodowego?
Może ktoś, kto zwróci uwagę na emigrantów, na problem samobójstw zamiast zachłystywać się wzrostem +0,5% i słupkiem poparcia. Ktoś, coś?

TL;DR


#polityka #korwin #po #wyboryprezydenckie
  • 9
  • Odpowiedz
@spinaker123: radze jeszcze raz przeanalizowac program KORWiN. Nie jestem kucem, ani wielkim zwolennikiem, ale sa najsensowniejszym wyborem i osobiscie w nich widze najwieksza szanse na normalnosc. Jak napiszesz, ze jest do dupy i to populizm to nawet nie odpisze, stracilem dawno temu sile na przekonywanie innych i wiare w to, ze cokolwiek zmienie.
  • Odpowiedz
KORWIN: j.w. Spryciarz, który sprzedaje pomysły z kosmosu rozgoryczonym sceną polityczną młodziakom. Mogliby być całkiem wartościową opozycją, ale wcielenie wszystkich pomysłów w życie skończyłoby się dla kraju katastrofą.


@spinaker123: Mądrzejsi ludzie od Ciebie, typu Gwiazdowski, Rybiński, są przeciwnego zdania. KORWIN to najlepszy kandydat na prezydenta.
  • Odpowiedz
@spinaker123: W USA spółki energetyczne też są prywatne, nawet zbrojeniówka, więc nie wiem czemu politycy mieliby kraść na państwowych "strategicznych" spółkach i nie wiem czemu miałyby zostać państwowe, skoro obecnie wydobycie węgla np. z państwowej kopalni jest 3x droższe niż kupno węgla z Australii (8 tys km transportu). Jestem jednak za państwowymi składami- żeby państwo skupowało węgiel (możliwie najtańszy) i inne surowce i je składowało, w razie czego.
  • Odpowiedz