Wpis z mikrobloga

Ale poruszyłeś zagadnienie najważniejsze. Kwestię opłacalności wysiłku, w danym wypadku - ofiar, czyli wyboru pomiędzy walką i niewalką. Zachodzić ona może tylko wtedy, jeżeli przez niewalkę zachowasz siły, które byś w walce musiał lub mógł zmarnować. Otóż ten wybór nie istnieje w tej chwili. Dylemat, aktualny w stosunku do każdego innego najeźdźcy na globie, w stosunku do najeźdźcy bolszewickiego nie istnieje, dlatego że porządek rzeczy jest tu niejako odwrócony. Bolszewizm predystynowany jest do tego, aby zniszczyć bez reszty siły niebolszewickie. I to w każdym wypadku. Nie broniąc się, nie walcząc, ułatwiasz mu tylko zadanie zniszczenia samego siebie. Można by przyjąć formułę taką: jeżeli walcząc masz znikome szanse na życie, to nie walcząc nie masz żadnych. Bolszewizm bowiem likwiduje nie za czyn wrogi, a za odmienną myśl. [...] Jeżeli wyjdziemy z założenia, że bolszewizm jest złem, a ja z tego wychodzę właśnie, to idąc na kompromis przyczyniasz się pośrednio do wzmocnienia tego zła.


Józef Mackiewicz "Droga donikąd"
#historia #zolnierzewykleci #4konserwy #zolniezeniezlomni #niezlomni
  • Odpowiedz