Wpis z mikrobloga

@aneti894: zacznij od drajwa, wtedy przyjemniej będzie Ci się oglądało the guest tzn będziesz widziała podobieństwo w taki fajny sposób xd.

a co do tego horroru to jakie 6/10 nadrabiające soundtrackiem i zabawną tandetnością iksde
  • Odpowiedz
@aneti894: Ryan jest ok, jest kilka filmów gdzie faktycznie nabiera się do niego dystansu. Ale "drajw" to ten który wprowadza w klimat. To ten w którym docenia się ścieżkę dźwiękową. Klimat jest najważniejszy, słuchawki na uchy i nikt nie przeszkadza :)
  • Odpowiedz
@mamnatopapiery: @gzymsu: I obejrzałam oba :) świetne, Drive zmienił mój stosunek do Ryana, ogólnie dobre kino akcji zważywszy na brak scen komputerowych ;) Ale The Guest! To było lekkie i zajebiste, lepsze od Drajwa, faktycznie ma to COŚ, poza tym świetne kreacje Davida i Anny, a ścieżka dźwiękowa niesamowita. Dzięki Mirki za polecenie.
  • Odpowiedz