Wpis z mikrobloga

Noże Ernesto z #lidl są cholernie ostre. Właśnie zaciąłem się czwarty raz odkąd go mam (wielki nóż szefa). Tym razem ukroiłem sobie, poza cebulką, cieniutki plasterek skóry z palca ( ͡° ʖ̯ ͡°)

  • 7
  • Odpowiedz
@yacolek: ja kupilem gunwo zestaw z ikei i na poczatku faktycznie kosy, ale po 2-3 tygodniach sie na pomidorach stepily, ryby nie sfiletuje ale do reszty wystarczy:)
  • Odpowiedz
@gali20: no to jest akurat logiczne cumplu, po prostu jedne noże wychodzą z fabryki lepiej naostrzone i trzymają uzywalność dłużej, inne krócej.

Ale to miało być o moim kalectwie, a nie nożach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz