Wpis z mikrobloga

Rusłan Mielnikow

"Mrówańcza"

Uniwersum Metro 2033

Postapokaliptyczne SF

912 - 1 = 911

Ostatnia z przetłumaczonych i wydanych książek uniwersum Metro 2033 na rynku polskim. Z tytułową mrówańczą spotkałem się już przelotnie w trylogii Diakowa, gdy tamtejsi bohaterowi przejeżdżali w okolicach Rostowa, gdzie tym razem dzieje się akcja. Duży plus za fikcyjne metro jakie stworzył autor tłumacząc, że wybudowano je a następnie zostało zniszczone przez kataklizm atomowy (obecnie w Rostowie są plany budowy jedynie). Niestety metro nie posiada klimatu, niczym się nie wyróżnia, ot zlepek stacji bez stylu, niespecjalnie zapadający w pamięć jak np. Hanza z Moskwy. Historię czyta się dość dobrze, ale nie ma tu żadnych fajerwerków. Nieco irytujący jak dla mnie główny bohater wraz z jego odchyłami może i da się lubić, ale też niczym nie zachwyca. Najbardziej zadowala pomysł mrówańczy jako nowej mutacji, która staje się potężna i groźna w stopniu znacznie większym od pozostałych mutantów. Tak czy inaczej wraz z "Dzielnicą obiecaną" są to najsłabsze pozycje z uniwersum i nie ma co się spieszyć z ich wyborem.

Finalnie 6,5/10.

#bookmeter #metro2033
Jednobrewy - Rusłan Mielnikow

"Mrówańcza"

Uniwersum Metro 2033

Postapokaliptyczne ...

źródło: comment_0DIPbsyXDu0ywN4BnJ7155jQie54idYI.jpg

Pobierz