Wpis z mikrobloga

916 - 1 =915

Catherynne M. Valente, Nieśmiertelny, Fantasy

Nie wiem dlaczego, ale czasami zdarza mi się sięgać po jakąś książkę która nie dość, że jest nie z mojej bajki, to w dodatku mam przeczucie, że mi się nie spodoba. Może mam tak dlatego, że mam nadzieję na znalezienie czegoś nowego, co przypadnie mi do gustu, a co do tej pory omijałem. W końcu większość pewniaków z moich ulubionych gatunków mam już odhaczone, dlatego lepiej chyba szukać czegoś nowego niż po prostu nie czytać. Mimo wszystko w tym przypadku łatwo mogłem przewidzieć, że powieść Valente mi się nie spodoba.

Jest to trochę powieść z nurtu new weird, który łączy w sobie różne gatunki fantastyki, a trochę realizm magiczny. Do tej pory powieści z tego gatunku mi się nie podobały(istnieje kilka wyjątków jak trylogia Nowe Crobuzon Chiny Miéville'a). Recenzje często podkreślają jak ważna dla autorki jest forma. Choć nigdy nie miałem zastrzeżeń gdy ktoś chciał przyoblec historię w ciekawą czy nowatorską formę, to jednak nie jestem zwolennikiem sztuki dla sztuki, a odnoszę wrażenie, że autorka Nieśmiertelnego uważa wprost przeciwnie. Pierwsze co się rzuca w oczy podczas lektury to styl w jakim książka jest napisana. Nie jestem miłośnikiem zbyt kwiecistego i ozdobnego stylu, jednak potrafię go przełknąć jeśli jest on nośnikiem ciekawej historii. Niestety okropnie się zawiodłem. Choć połączenie baśni i folkloru z komunistyczną rzeczywistością Rosji mogło dawać nadzieje na coś ciekawego, to jednak fabuła nie potrafiła mnie zaciekawić. Wydaje mi się, że autorka bardziej zainteresowana była popisywaniem się swoim poetyckim stylem niż wymyśleniem angażującej historii. Z tego powodu zdarzyło mi się przeskakiwać co nudniejsze fragmenty(co wcześniej może z raz mi się zdarzało) byle tylko szybciej skończyć lekturę. Nie pomagają w tym również bohaterowie powieści, którzy niewiele mnie obeszli.

Z tego co wiem inne książki Valente chwalone są z tych samych powodów co ta powieść. Powody te choć dla większości są zaletami, dla mnie są wadami. Dlatego wiem już, że nadajemy na różnych falach i jest to jeden z tych autorów, których będę omijał.

#bookmeter
Vivec - 916 - 1 =915



Catherynne M. Valente, Nieśmiertelny, Fantasy

Nie wiem dlacz...

źródło: comment_4AGQbaDQ6BXYw1VOwl0rpEysWm42fAsH.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz