Wpis z mikrobloga

Dr Joanna Heidtman uważa, że kobiety wychowane bez ojców często w dorosłym życiu szukają niezrealizowanego w pełni poczucia bezpieczeństwa, albo przeciwnie – przyjmują wobec otoczenia postawę bardziej „męską”, by umacniać poczucie kontroli nad swoim życiem, a może i nad innymi.

Heh - dobre to jest - jest tu jakis rzecznik kobiet (nie cyganskich)?

„My mężczyźni ponosimy konsekwencje tego „cyrku” w kontaktach z kobietami. Wy ponosicie konsekwencje – negatywne, w kontaktach z nami” – podsumowuje dyskusję PiotrK.