Jednym z moich mniejszych marzeń jest poznanie wyborcy PSL. Nikt, nigdy z nim nie rozmawiał, nikt nigdy go nie widział, a od 1993 przekraczają próg wyborczy. Chyba za rzadko bywam w urzędach.

To, że teraz w samorządach dupę (mam nadzieję, że nasmarowaną biopaliwem zakupionym za dotacje z UE, by mniej bolało) wypną w fałszywą prawą stronę czyli PIS, jest bardziej pewne, niż to, że Grobelny po wygranych wyborach "otworzy" minimum 100 nowych
bahanadala - Jednym z moich mniejszych marzeń jest poznanie wyborcy PSL. Nikt, nigdy ...