Raz dziennie wrzucali mięso. Tak odrobinę. Dość by część ślepców przetrwała. Gwarantuję wam wszystkim - po miesiącu takiego życia zaczynacie jeść mięso ludzi. W tym piekle doszło do czynów o których nie sposób mówić. Ty tego nie widzisz. Ty tyko dotykasz. Tylko czujesz. Ślepcze. #wylup #proza #tworczoscwlasna
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie do końca wiem jak przeżyłem pierwsze pół roku. Wrzucili mnie tam i zamknęli drzwi. W panice macałem naokoło i słuchałem. Dotykałem wstrętnych, wychudzonych zwierząt. Słyszałem zwierzęce jęki. Byłem ściśnięty w piekle.

Usłyszałem dźwięk otwieranego włazu. Tak skojarzyłem. Jak zamknięty w bunkrze bez żadnej nadziei ratunku. Nie ma już policji. Gazet. Polityków. Jestem tylko JA i te ciała, ten smród, ta wilgoć, ten głód. W nicości. W kokonie dotyku. #wylup
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie wiedziałem gdzie mnie umieścili. Przez wiele dni nie słyszałem ludzkiego głosu. Tylko wrzaski bezrozumnych ludzkich zwierząt. Zwierzęta te wszystkie żyły stłoczone w ciemnościach. Ich "ludzkość" została zredukowana do insytunktownych reakcji. Obóz koncentracyjny Pawłowa. Gdy pewien hałas wtedy jedzenie. Istoty z którymi zamknięto mnie w ciemnościach. W smrodzie. W gnijących nagich ciałach ślepców. #wylup #tworczoscwlasna #proza #literatura
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (część 11 #wylup )

Pół roku. Udało mi się przeżyć pół roku w zamknięciu we własnym mieszkaniu. Z okna widziałem dość by preferować własne cztery kąty. Dość by oszaleć. Nie dość by się zabić. I kto wie, może przeżyłbym znacznie dłużej gdyby nie przyszli wyłupić mi oczu.

Spałem gdy przyszli. Zerwałem się nagle z podłogi tylko po to by jednym z oczu nadziać się na nóż. Drugim okiem zdążyłem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (część 8 #wylup )

Przez pierwszy tydzień słyszałem nieustanny płacz niemowlaka z mieszkania obok. Synek Klaudii i Michała spod 3B. Kiedy ostatni raz ich widziałem Michał prowadził ślepą Klaudię do domu. Powiedziałem "cześć" i schowałem się. To było jakiś rok temu. A teraz ich synek wyje za ścianą. Wyje już cały tydzień. Kiedy wycie się kończy cisza jest największym szczęściem którego doświadczyłem w życiu. Płaczę całą noc. I kilka
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (część 7 #wylup )

Obudziłem się głodny jak nigdy wcześniej w życiu. Dawno już przeżarłem to co udało mi się zdobyć podczas ostatniego, szaleńczego wyjścia na miasto. Siedziałem teraz na łóżku. Nie myłem się od trzech miesięcy. To już trzy miesiące odkąd wszystko padło nagle w dychawicznym spazmie. Gaz, prąd, radio, internet, smartfon. Wszystko zniknęło w czarnej dziurze. Na pewno nie zdarzyło się to wszystko faktycznie w jednej chwili
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (część 6 #wylup)

Państwo straciło kontrolę. Światowa gospodarka załamała się. Ludzie najpierw masowo wylegli na ulicę w orgii zniszczenia i grabieży a potem wszyscy pochowali się w najgłębszych piwnicach pozostawiając za sobą spalonych żywcem, zatłuczonych młotkiem, z dziećmi na powykrzywianych od otwartych złamań rękach. Wpełzliśmy w swoje małe twierdze przerażeni modląc się czasami by wreszcie przyszli wyłupić oczy i nam byśmy nie musieli pamiętać tego co robiliśmy w
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (część 4 #wylup)

@AnnaZawiejka97

"Moja matka i ojciec to wyłupki. Ja mam 15 lat i nikt mi nie pomaga. Nikt. Nie dostaję ani grosza od państwa. Nikt do mnie nie przyszedł, nikt się nie spytał nic. Kazali mi zabrać rodziców ze szpitala. Razem z nami jest 5 letnia Emilka. Ja, Emilka i dwoje ślepców pogrążonych w rozpaczy. Nie wiem co robić. Nie mamy jedzenia. Oni wariują. Zamykam ich w
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (część 3 #wylup)

Tymczasem wciąż wyłupiają oczy. Zakradają się nocami do domów z wielkimi nożami. Nic nie mówią. Łapią cię i wyłupiają oczy. Potem odchodzą. Zawsze tak samo. Karetki niechętnie tam jeżdżą. Opatrują cię gdy wrzeszczysz przerażony. Twoja żona wezwała pomoc chociaż wahała się przez chwilę. Ale wezwała. Pomagają ci. Dezynfekują rany. Ból jest tak wielki. Robią to już rutynowo. W większych miastach dziennie po kilka przypadków. Zabierają
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup" (czesc 2 #wylup)

Pojawili się pierwsi celebryci. Wyłupili oczy Rihannie. Przeszła już trzy operacje plastyczne. Korporacje medyczne oferują pomoc. W internecie pojawiają się przedmioty do ochrony oczu. Gogle ze wzmocnionego szkła. Oni dalej wyłupiają oczy.

Obrazek z telewizji. Ciemny kościół pogaszone świece. Setki ludzi w ciszy słuchają kazania bezokiego księdza. Ogłasza wyłupianie oczu darem od Boga. Wzywa do wyłupienia oczu wszystkim. Zgromadzeni ludzi krzyczą "Amen". Z ich oczodołów zieje wściekłym
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Wyłup"

Nie wstrząsnęło mną za bardzo gdy zaczęli wyłupiać oczy. Jasne, martwiłem się ale nie tak bardzo. To były sporadyczne nadużycia. Pojedyncze przypadki. Tu kogoś oślepili, tam kogoś oślepili. Jedno oko mniej, dziesięć, to nadal niewielkie liczby. Przyjąłem to do wiadomości. A jednak jakoś nieswojo. Nadepnąłem niedawno na gałkę oczną leżącą na ulicy. Tak po prostu. Musiałem coś krzyknąć bo ludzie odwrócili się w moją stronę. Podniosłem but. Czyjeś oko było już bardziej
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach