569 515 + 48 + 21 + 11 + 22 = 569 617

Tak sobie kręcę turystycznie dookoła komina, bo adaptacja niby. Dziwnie po fitingu, plecy nie bolą, tyłek nie boli, jakoś tak nisko i wygodnie na tym gravelu.
Pogoda w kratkę to trochę pojeżdżone w deszczu, a trochę w deszczu. Wczoraj natomiast dla odmiany nie tylko padało, ale i wiało. Ale za to jest dużo błota, więc wiatr aż tak nie przeszkadza. I zimno wreszcie to się ubrać można.

#rowerowyrownik #wykopesker4club
F.....n - 569 515 + 48 + 21 + 11 + 22 = 569 617

Tak sobie kręcę turystycznie dookoła...

źródło: photo_5954274615016669200_y

Pobierz
  • Odpowiedz
565 139 + 66 = 565 205

No i Esker wraz z bionapędem trafili na bikefitting. Ciężko nawet opisać jak kosmiczne były te 4h. Było trochę tak jakbym się uczył grać w szachy z jutuba, zdecydował na wzięcie korków u kogoś kto się zna i trafił na zawodowego gracza turniejowego ze światowego top 10.
Jady testowe w okienkach pogodowych to jakiś kosmos. Nie wiedziałem, że może być tak przyjemnie, aż chwilę próbuję się ustawić w starej niewygodnej pozycji. xd
Jak słyszałem niejeden głos, że bikefitting to pic na wodę fotomontaż to absolutnie sie nie zgadzam. Ale też trafiłem na człowieka, który ustawia rower wspólnie z operatorem i nie używa żadnej tabeli pozycji poprawnych tylko patrzy na to co się dzieje między mięsem a stalą.

jeden
F.....n - 565 139 + 66 = 565 205

No i Esker wraz z bionapędem trafili na bikefitting...

źródło: photo_5938293754672823711_y

Pobierz
520 100 + 139 + 12 = 520 251

W weekend było przetarcie szlaków w parku cysterski kompozycji krajobrazowych, fantastyczne szutry.
Była i zapora rybnicka, która jest może fajna, ale przy Goczałkowicach trochę jak biedniejszy kuzyn z tej alkoholowej części rodziny wygląda. Zarośnięta, ochraniarze na skuterach w budkach bez klimatyzacji, fabryka smrodu na drugim brzegu zalewu.

Potestowane. SPDki nawet spoko, liczę 160km i ryj ciągle cały. Siodełko w sumie wygodne chociaż pomysł, żeby na nowym jechać od strzała 140 był głupi. xd Wróciła przyjemność z pedalarstwa a to najważniejsze, ostatni miesiąc był napędzany wyłacznie determinacją.
F.....n - 520 100 + 139 + 12 = 520 251

W weekend było przetarcie szlaków w parku cys...

źródło: photo_5906904175168568423_x

Pobierz
413 334 + 264 = 413 598

W sumie cel rowerowy (zrobić w jednym podejściu 250km+) na ten rok załatwiony, miło było z Wami na tagu, rower idzie do piwnicy czekać na 2024.
Poprzedni max to było 110 kwadratów i 150km. Wczoraj 190 i 260. Ostatnie 30km napędzała mnie już tylko wizja upadłej męskiej dumy po telefonie ratunkowym do różowej. xd

Niecałe 5h snu, bo jak się kładłem to mi się coś przypominało, żeby spakować a nie trzaskać szafkami z rana. Pobudka o 3, żeby klepnąć środkowego night owla na stathunterze i był drugi pełny badżes.
F.....n - 413 334 + 264 = 413 598

W sumie cel rowerowy (zrobić w jednym podejściu 25...

źródło: photo_5823372502984933159_x

Pobierz
Infrastruktura rowerowa w GOPie to gówno i co wyjadę to bardziej mnie się ciśnienie podnosi Halyna. Wyjazd z Zabrza w las był bardziej satysfakcjonujący niż wyciśnięcie dojrzałego pryszcza. Szczególnie po kilometrze w hałdzianym błocie. Szczególnie, że trasę jednak asfaltem wyznaczyłem bo bym pewnie trasę robił dobę a nie 12h.
F.....n - Infrastruktura rowerowa w GOPie to gówno i co wyjadę to bardziej mnie się c...

źródło: photo_5823372502984933155_y

Pobierz
  • Odpowiedz