Niezbyt często, ale jednak mi się zdarza pomyśleć, że gdybym się urodził jako (przyszła) piękna kobieta, to bym miał w życiu tak bardzo z górki.
Ale zaraz sobie przypominał, że bym co miesiąc musiał się wykrwawiać, malować, a nie być w stanie wnieść sporego foszta na drugie piętro, to jednak wolę męski #weltschmertz niż kobiece chandry, fochy i logikę...

#rozkminy