@Drzwi: już nie każą czytać Pieśni o Rolandzie w liceum?

Roland czuje, że śmierć jest blisko. Uszami mózg mu się wylewa. Modli się do Boga za swoich parów, aby ich przyjął do nieba; następnie prosi anioła Gabriela za samego siebie. Bierze róg, iżby mu nikt nie robił wyrzutu, i drugą ręką swój miecz zwany Durendalem.


:)
  • Odpowiedz
Taki fajny #uszorgazm miałem przy solo. Jak to się nazywało? Takie duże, przyjemne ciśnienie pod kopułą, które tak miło schodzi po karku (przynajmniej ja tak mam).

#topwszechczasow
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach