Dalsza część [dramy z wczoraj](http://www.wykop.pl/wpis/15761313/nie-wierze-co-sie-wlasnie-#!$%@?-w-moim-mieszkan/) ( ͡° ͜ʖ ͡°), bo wczorajszego wieczoru pojawiły się dwie kolejne dość istotne części. Poza samym wpisem dość istotne informacje pojawiły się także w tamtejszych komentarzach: 1, 2, 3.

Wieczorem, około dwudziestej, strony umówiły się na wzajemny zwrot fantów. Kolo w międzyczasie wrócił z rendez-vous inną, nowo poznaną koleżanką. W końcu dziewczyna dociera, dzwoni, prosi gościa o zejście na
Nie robię nowego wpisu, bo wygląda, że punkt kulminacyjny już dawno za nami. Ale przywołuję zainteresowanych i wyjaśniam co się stało dalej.

Podczas świątecznej przerwy - które każde z nas spędzało w rodzinnych stronach - dziewczyna odezwała się do mnie, by spróbować jakoś wpłynąć na współlokatora, chyba próbując postraszyć tym, że mogę być wzywany w charakterze świadka (cóż, strachu nie poczułem). Ale że nie widzieliśmy się z kolegą, także około sylwestra, to
  • Odpowiedz