#tragicznehistorie #biednykicius Dziś byłem światkiem naprawdę przykrej interwencji straży pożarnej - jeden z nich wspiął się na składanej drabinie na wysokość drugiego piętra, by wyjąć z okna martwe zwłoki kota. Okno było uchylone, kiciuś łepek miał w środku, ale resztę ciała na zewnątrz. Nie wiem, jak znalazł się w takiej pozycji, ale strażak zdołał go wyciągnąć dopiero gdy przesunął go nad górną ramę okna.
@Khaaan: jeżeli istnieje dziura przez która wie, że sie przecisnie to będzie próbował do skutku tylko tutaj jest pułapka, bo jak się poslizgnie to pod swoim ciężarem spada w ten trójkąt i się dusi, nie ważne czy w pół czy za szyję