Czołem Mireczki, tutaj frajer z wykopaliska, który tylko plusy na mirko rozdaje. Ale do rzeczy. Pracuję w niewielkim #corpobaza gdzie mamy 2 łazienki. Po jednej dla pań i panów. W każdym jest kibel i umywalka. Czasem zdarza się że trzeba poczekać przed drzwiami w związku z czym widzimy kto był tam przed nami. I taka sytuacja: wchodzę na spuszczenie z kija, podchodzę i widzę umazaną w resztkach stolca ceramikę. Niby nie mój
@tomon: powiedz tak: "Panie Prezesie, tam ktoś wcześniej zapaskudził motzno, pan idzie do łazienki różowychpasków a ja znajdę tego brudasa i go przyprowadzę, żeby po sobie posprzątał".

I teras:
1. Znajdujesz brudasa.
2. Brudas czyści
3. Brudas #!$%@?, że go przyłapali na syfieniu i kazali sprzątać więc najadł się wstydu i teraz będzie sprzątał po sobie.
4. Ty profit w oczach prezesa bo dbasz o otoczenie w firmie.
5. Prezes profit