Zawsze marzyłem, by pracować jako raper. Od dziecka codziennie godzinami oglądałem na youtube klipy i słuchałem utworów najlepszych polskich artystów. Stawałem na łóżku, który był moją sceną i próbowałem naśladować idoli. Już w gimnazjum zacząłem swoją karierę muzyczną. Każdej nocy śniłem, że jestem jednym z nich, królem polskiego rapu. Na osiemnaste urodziny zrobiłem sobie tatuaż "STARY, DOBRY FLINT", na cześć mojego największego idola, Jakuba Nowaczyńskiego oraz płyty którą wówczas wydał. Byłem wniebowzięty.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach