W wieku 74 lat zmarł Ali Akbar Mohtaszamipur, irański duchowny i jeden z głównych twórców Hezbollahu. Przyczyną śmierci był COVID-19.
Mohtaszamipur urodził się 30 sierpnia 1947 roku. Wykształcenie religijne odebrał w irackim Nadżafie, gdzie uczył się m.in. pod okiem ajatollaha Chomejniego. Po Rewolucji Islamskiej w Iranie pełnił szereg funkcji państwowych. W latach 1982 - 1986 był ambasadorem Republiki Islamskiej w Syrii. W drugiej połowie lat 80 był również ministrem spraw wewnętrznych.
W czasie pełnienia służby dyplomatycznej w Syrii odegrał wielką rolę w formowaniu z lokalnych szyitów Hezbollahu. Dzięki swojej pozycji miał pomagać w przekazywaniu dużych ilości wsparcia materiałowego dla bojowników organizacji. Miał odegrać również rolę w przeprowadzonym przez Hezbollah w 1983 roku zamachu samobójczym na ambasadę USA w Bejrucie. Atak pochłonął, oprócz samego zamachowcy, 63 ofiary śmiertelne.
W
Mohtaszamipur urodził się 30 sierpnia 1947 roku. Wykształcenie religijne odebrał w irackim Nadżafie, gdzie uczył się m.in. pod okiem ajatollaha Chomejniego. Po Rewolucji Islamskiej w Iranie pełnił szereg funkcji państwowych. W latach 1982 - 1986 był ambasadorem Republiki Islamskiej w Syrii. W drugiej połowie lat 80 był również ministrem spraw wewnętrznych.
W czasie pełnienia służby dyplomatycznej w Syrii odegrał wielką rolę w formowaniu z lokalnych szyitów Hezbollahu. Dzięki swojej pozycji miał pomagać w przekazywaniu dużych ilości wsparcia materiałowego dla bojowników organizacji. Miał odegrać również rolę w przeprowadzonym przez Hezbollah w 1983 roku zamachu samobójczym na ambasadę USA w Bejrucie. Atak pochłonął, oprócz samego zamachowcy, 63 ofiary śmiertelne.
W
Wodzirejem jest niejaki Mahmoud Karimi, duchowny powiązany z reżimem, zamieszany między innymi w absurdalną strzelaninę na teherańskiej ulicy.
W
Ale lepsze są te tańce w kółko xD
https://youtu.be/G5goISKPSH8
BTW Pan Karimi przypomina nieco Toma Hanksa w turbanie ( ಠ_ಠ).