Miło, że twoja rodzina która na przestrzeni lat skurczyła się do 2 osób nie licząc ciebie, nawet nie poczeka 15 minut z rozpoczęciem kolacji.

W dodatku ciąg dalszy gorzkich żalów prezentowych bo jak mikołaj pytał co chcesz na gwiazdkę i odpowiadałeś: COKOLWIEK BYLE NIE SŁODYCZE (nie jadam każdy to wie) I NIE CIUCHY (mikołaj ma zupełnie inny gust od twojego) to on oczywiście #!$%@? wiedział lepiej i dostałeś #!$%@? słodyczy i szmatę
Ech mireczki opiszę wam święta z mojej perspektywy i dlaczego uważam że czas ten straciłem i jedyne co zyskałem ja i moja rodzina to #!$%@?.

Przepraszam z góry za mało składany tekst śle piszę go o 3:30 w nocy pełny emocji, których chciałem się trochę pozbyć.

Ale do rzeczy.

Rok temu gdy przyjechałem na święta byłem jeszcze gowniarzem, miałem swoją pracę za #!$%@? pieniądze, na co dzień sam w stolicy. Musiałem w