Siedze sobie na dworcu w Krakowie, co za marny poczatek dnia... Wstalem spozniony, 65km do #krakow w trybie #kubicawygrywajacyoes, dojechalem, znalazlem parkomat, oczywiscie #!$%@?- zaplac 30zl za caly dzien drobnymi... 3 sklepy, kiosk, "paaaanie idz pan w #!$%@?". Dopiero taksowkarze poratowali i rozmienili. Spoznilem sie 7min na autobus do Warszawy...
No to pociag awaryjnie. #!$%@? 150 zl, smutnazaba.jpg... Ale udalo sie zalatwic tlk z godzinnym czekaniem we Wloszczowej.
Dajcie ze trzy
@gabrally: zaspałem na samolot z Moskwy do Wawy bo chlałem ruską wódę do 5 rano i nie usłyszałem budzika, zapłaciłem 500 zł za przeniesienie lotu, spędziłem 5 godzin na lotnisku na kacu jak #!$%@?, mało tego, na Sheremetievo nie sprzedają fajek... żebrałem rosjan o papierosy wyglądałem na menela w garniaku...
profit #!$%@?...
  • Odpowiedz