Przystanek autobusowy. Potrzebowałem szluga więc spytałem pewną kobietę, czy odsprzeda. Zadowolona zgodziła się, gdyż potrzebowała drobnych na bilet. Wtedy jej znajomy, podejrzanie wyglądający facet pokazał mi 20 zł i powiedział, żebym spróbował kupić za to bilet w automacie. Zauważyłem, że banknot nie wygląda normalnie; ma jakiś dziwny papier. Powiedziałem, że nie chcę kłopotów. W tym momencie obok nas przeszedł mój znajomy. Powiedziałem mu cześć, a on: Cześć! ... Cooooooooo!? I
Przystanek autobusowy. Potrzebowałem szluga więc spytałem pewną kobietę, czy odsprzeda. Zadowolona zgodziła się, gdyż potrzebowała drobnych na bilet. Wtedy jej znajomy, podejrzanie wyglądający facet pokazał mi 20 zł i powiedział, żebym spróbował kupić za to bilet w automacie. Zauważyłem, że banknot nie wygląda normalnie; ma jakiś dziwny papier. Powiedziałem, że nie chcę kłopotów. W tym momencie obok nas przeszedł mój znajomy. Powiedziałem mu cześć, a on: Cześć! ... Cooooooooo!? I