199 671 - 7 - 42 - 40 = 199 582

Za czwartek (do kantoru), piątek oraz sobotę - Rychlebskie Ścieżki.

Nie jeździłem ponad tydzień, po pierwszych kilku kilometrach w czwartek lekki ból prawego kolana, zignorowałem. Piątek pierwsza runda na "Super Flow", ból nasila się. Odpoczynek, kolejna to Tajemny Szlak. Co się n------------y, to nasze. Same kamienie. Zero jakiejkolwiek przyjemności z jazdy. Sfochowani na tym poprzestaliśmy. Sobota - problemy z chodzeniem od samego rana, ale w mordę bym sobie pluł gdybym już na tym etapie zakończył przygodę z Rychlebskimi. Ponownie sprawdzony "Super Flow" żeby się nie rozczarować. Na kolejną rundę już nie wyjeżdżałem, kolano chciało odpaść, popedałowałem na płaskim i odkryłem taki ichniejszy
avangarda - 199 671 - 7 - 42 - 40 = 199 582

Za czwartek (do kantoru), piątek oraz ...

źródło: comment_PGB6CyJhnPrfJdIyduixkaHkRKkelbHW.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Leniwiec1: Ale byłeś na fullu? Ja totalny żółtodziób jeśli chodzi o takie trasy. Rąk po super flow nie czułem, d--a to samo. Wybierając się tam na HD, to odebranie sobie połowy radości.

  • Odpowiedz
@avangarda: Na HT, dla mnie z tych co jeździłem to strasznie fajne jest Superflow i ten podjazd bo wszystko jedzie sie jednym ciągiem. Pozostałe są dla mnie zbyt trudne i musialem co chwila schodzić a to juz nie daje przyjemnosci.

Full daje to że mozna wiecej poszaleć - poskakać na przyklad, jest bardziej miekko i bezpiecznie, ale na HT tez da się przyjemnie jeździć - mowie Ci ten znajomy tak
  • Odpowiedz