Wieczorna zmiana. Stoję przy kasie. Wołam "następny". Podszedł taki łepek z dziewczyną. On uśmiechnięty, ona wyraźnie zażenowana. Zanim chłopaczek zdążył coś z siebie wydusić dziewczyna wydukała coś o toalecie i uciekła. Ten dalej się uśmiecha i mówi do mnie:

- Dziś poproszę dwa duże szejki i dwa zestawy z frytkami. Bo wie, pani. Dziś wyjątkowa okazja. Jestem na randce.

#randkabasa