Okej, to opowiadam pierwszą sytuację. Miała ona miejsce bodajże w drugim dniu bana mojego na wykopie. Pojechałem z matką do galerii handlowej. Wchodzimy, przechodzimy przez pasaż z różnymi sklepikami. I nagle moim oczom ukazała się julka, do której kiedyś zagadywałem na messengerze (oczywiście zostałem wtedy spławiony b. szybko). Ona ma tak charakterystyczną urodę, że poznałem ją od razu nawet w tej masce. Wchodziła akurat do sklepu z drogocenną biżuterią. Wiecie z kim
@diagnoza-przegryw: codzienność, na pocieszenie zarzucę ci tekstem jaki wciska się młodym przegrywom:
zobaczysz w przyszłości to oni będą w dupie a ty będziesz kiedyś z kochającą rodziną, dobrą pracą i życiem, jeszczee to oni będą ci zazdrościć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz