Opowiem Wam coś.

W podstawówce zrobiłam taki bajer...

Jak były te lody świderki to wzięłam taki patyczek po lodzie, zatemperowałam go, pomalowałam odpowiednio, nawet jakiś napis walnęłam i wyglądało to jak ołówek.

Trzeba było tylko czekać na ofiarę.

I raz jeden chłopak chciał pożyczyć ołówek. To mu pożyczyłam :D Ale że siedział blisko nauczycielki to nauczycielka zobaczyła, zaczęła się śmiać i już całą klasa wiedziała, że to nie jest ołówek tylko jego