Byłam niedawno w odwiedzinach u brata. Moją uwagę zwróciło... ucho jego żony. Jako, że z natury jestem bardzo ciekawską osobą, spytałam się o co chodzi. Ucho wyglądało bardzo dziwnie, jak po jakimś wypadku. Bratowa odpowiedziała, że przekuwała sobie ucho i wdała się infekcja. No ok, ale co w takim razie z leczeniem. Mimo kolejnych wizyt, stan ucha coraz bardziej się pogarszał, aż do pewnej wizyty.

Wychodząc od lekarza, ludzie w kolejce widząc