Nie było takiej podłości, takiego draństwa, którego by ci ludzie z WSI i ABW wobec mnie nie zrobili. Nie miałem chwili wytchnienia, w tygodniu po pięć rozpraw, każda dotycząca innej sprawy. – mówi w rozmowie z „Codzienną” Wojciech Sumliński.

Trzecia rozprawa w sprawie przekrętów byłych funkcjonariuszy WSI i "prezydenckiej" fundacji Pro Civili nie nadała procesowi żadnej dynamiki. Przesłuchiwanymi świadkami zawładnęła totalna demencja.

W warszawskim sądzie ruszył proces w sprawie „Pro Civili”, matki wszystkich afer III RP, w którą zamieszany jest Bronisław Komorowski. Na ławie oskarżonych zasiadł człowiek przedstawiany w mediach, jako szef wszystkich szefów. To Piotr Polszczyk pseud. „Bentley”

Tydzień temu przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces osób związanych z Fundacją Pro Civili. Na ławie oskarżonych zasiadł m.in. Piotr P. – były żołnierz Wojskowych Służb Informacyjnych, który trafił do aresztu w związku z aferą SKOK Wołomin.

Zamach w Tunezji. Od 4:21 Powiązania B.Komorowskiego ze SKOK Wołomin.Trochę Tuska. Na koniec pogodynka;)

Fundacja Pro Civili została powołana do życia w 1994 roku i miała wspomagać funkcjonariuszy i pracowników służb państwowych i ich rodzin. Wojciech Sumliński twierdzi, że w wyniku jej działalności zginęło w niewyjaśnionych okolicznościach 17 osób i wydrenowano z Polski miliardy złotych.