Burza w Poznańskiem przeszła jak z bicza strzelił. Byleby deszcz dalej padał, a rolnicy niech choć trochę odetchnęli z ulgą. Tak, mieszczuch, który codziennie zastanawia się po co się urodził, chce by ludziom na wsi choć pogoda dopisywała, by uprawy rosły dobrze, by nie musli się martwić. Szanuję mieszkańców wsi, bo Moja świętej pamięci mama sama pochodziła z takowej. Teraz, gdy już moje życie zmierza po równi pochyłej w przepaść, to chcę
CulturalEnrichmentIsNotNice - Burza w Poznańskiem przeszła jak z bicza strzelił. Byle...