Wczoraj byl ciezki wieczor - od dziecka kibicuje Bayernowi a co za tym idzie rowniez i reprezentacji, bo bywalo tak, ze ponad polowa skladu reprezentacji = gracze Bayernu. Przez to zawsze bylo mi ciezko w relacjach ze "znajomymi z przypadku" (hurr durr, II wojna swiatowa, hurr durr, Niemcy, fo z Ciebie za patriota), wczoraj oczywiscie wszyscy przypomnieli sobie o mnie na facebooku. Ale nie to jest najgorsze - dzis rano przeczytalem, ze
  • Odpowiedz