Obraził się, za rzeczowe wyjaśnienie, że powinien wyjść z domu i sprawdzić co z gościem, a nie dzwonić, że "ktoś leży". Dodał, że z okna był w stanie stwierdzić "stan pacjenta" i że jest tylko "pijany", a dyspozytorce powiedział, że nie może wyjść z domu. Ale stać na balkonie i czyhać na przyjazd służb, żeby zrobić fotkę i pochwalić się na mirko jakim to jest bohaterem, to już mógł. I kompletnie nie
ryhu - Obraził się, za rzeczowe wyjaśnienie, że powinien wyjść z domu i sprawdzić co ...

źródło: comment_N4iPdXMCSdU7BFxcEUWuNounHE68fNIS.jpg

Pobierz
@Invalidus: a błąd nie jest wymyślony, na każdym szkoleniu z pierwszej pomocy ratownicy bardzo proszą, aby w takich sytuacjach do człowieka wyjść, chociażby po to żeby resuscytować do przyjazdu karetki jeśli sytuacja jest pilna i powiedzieć, że jest pilna - wtedy rzucą wszystko i przyjadą na sygnałach. Po tym jak opowiadał, jak jechali do takiego jednego pijaczka zdiagnozowanego z okna "panie, pijany leży jak świnia hehe", po drodze zaliczając inne -
  • Odpowiedz