Z okazji mojego aktualnego problemu natury psychologicznej, polegającego na dylemacie #wcograc, opiszę swoje doświadczenie z innego dylematu.

Chodzi dokładniej o #costudiowac - #nacoisc. Mature se zdałem. Długo się zastanawiałem. Wypróbowałem jeden kierunek. Nie to. Drugi. Nie to. Teraz muszę wypróbować jakiś trzeci - ale prawdziwy problem twki w tym, że tak naprawdę odpowiednim kierunkiem zapewne będzie... żaden. Otóż z własnego doświadczenia dowiedziałem się, że studia stanowią idealny zakańczacz zainteresowań. Powiedzmy