Mój Galant od ponad tygodnia stoi u blacharza. Jak to w 18 letnim Japończyku, parafrazując Mirków handlarzy "był do poprawek lakierniczych". Zjedzony dach przy szyberdachu, dziura w jednym błotniku, wypchniety kawałek maski od wewnątrz przez śrubę górnego wahacza więc i to zaczęło rdzewiec, nalot rdzy na tylnych nadkolach, podłoga do zakonserwowania, plus jedna dziura tam. Przednie kielichy pomimo że dwa lata temu były robione to już znów ruda tam wychodzi. Także 70%
Jeżdżę galantem od sierpnia, jakoś z miesiąc temu miałem awarie LPG - sterownik stracił wszystkie dane. Pojechałem do polecanego magika od instalacji, który jako jeden z nielicznych ustawia mapę podczas jazdy a nie na postoju. Zrobiliśmy ze 40km zanim skończył. Jazda spokojna, jazda do odcinki, różne style. Na co dzień jeżdżę dynamicznie, nie boje się redukcji, nie boje się czerwonego pola, nie boje się wyprzedzac. Oto screen z ostatnich 4 tankowan. Oczywiście
Pobierz jestem_legenda - Jeżdżę galantem od sierpnia, jakoś z miesiąc temu miałem awarie LPG ...
źródło: comment_nyDuIBd2zie548PjvAYWiP9KAAbI27zM.jpg
@integra: No dlatego tak jak pisałem wcześniej, wymienia się gdy coś jest nie tak. U mnie było sprzęgło, bo dochodziły inne objawy, a tak to wszystko jest git.