✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej mirki, w skrócie to nie potrafię schudnąć, a przede wszystkim jeść zdrowiej i nie wiem jak już sobie pomóc...

Ogólnie to nie mam jakiejś dużej nadwagi, lekkie ulanie na brzuchu, ale gdzieś tam w głębi chciałbym doprowadzic swoje ciało do wysportowanej sylwetki jak za czasów gimnazjum/liceum kiedy to uprawiałem regularnie sport, ale nie potrafie. Moja waga to 88kg przy 182cm wzrostu, a 3 lata temu udało mi się schudnąć do 80kg (przy którym wyglądam i czuję się najlepiej).

Moim największym problemem jest jedzenie syfu... Potrafie zjeść dużą paczkę żelków, czekolade, zagryźć paczką chipsów i popić colą. Potem oczywiście źle się po tym czuje (pewnie od cukru) i mam myśli, że nigdy więcej tego nie zrobię. Ale następnego dnia jak już jest dobrze znowu mam ochotę. Fast foody też niestety bardzo lubię i zawsze mam ochotę na najbardziej kaloryczne rzeczy typu pizza, burger z frytkami. Nie wiem już w jaki sposób pokonać chęć jedzenia tego wszsytkiego w swojej głowie. Tak naprawdę wcale mi to jakoś nie smakuje...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim:

jestem wytrwały w realizacji postawionych celów

Ale przerasta Cię postawienie się paczce żelków?
Też tak kiedyś twierdziłem i właśnie zdanie sobie sprawy jakie to żałosne że ochota na pizzę czy żelki ma górować nad rozumem mi pomogło jak nic innego, że mam się rozumem kierować a nie ochotą czy instynktem jak zwierzę. Na początku będzie ciężej, ale dość szybko idzie się do tego przyzwyczaić, kwestia kilku dni, max dwóch
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @mirko_anonim: zacznij od tego aby nie kupować, trudniej jest kiedy musisz ubrać się, ogarnąć i wyjść z domu aby kupić syf niż jak jest w szafce. Wszystkie aplikacje które dowożą syf - out z telefonu, można sobie je nawet zablokować. Nawet jak jednak znajdziesz w sobie motywacje aby iść do sklepu to kup jeden baton - łatwiej to ogarnąć niż czekoladę, lody i chipsy, zjesz raptem
  • Odpowiedz