№74 | 8/10 | Wilcze echa (2019, org. Le chant du loup) @ Cinema City Plaza

Wzorowy przykład kina wojennego, z akcją toczącą się pod wodą. Świetnie zagrany i wizualnie bezbłędny – nie wiem ile Francuzi mieli budżetu, ale od strony technicznej nie ma żadnej skuchy czy kompromisu. Scenariusz trzyma w napięci od samego początku – pierwsze 20 minut 10/10 – do samego końca, choć niestety sam finał wydaje się być nieco naciągany i psuje całość. Nie chce spoilerować więc ograniczę się do tego, że gdyby traktować finał dosłownie (a tak chyba chce twórca) to wyraźnie jest bardzo wygodny dla scenarzysty i w przeciwieństwie do całej reszty mocno naciągany względem rzeczywistości. No chyba że zdarzenia z ostatnich minut to tylko sen bohatera… ale jeśli iść w tą stronę to raz, że tego w ogóle nie zaakcentowano, a dwa, że mocno kłóci się z przesłaniem.

Bo tu trzeba wskazać iż mimo że obcujemy z rozrywkowym kinem akcji, to film bardzo poważnie traktuje temat konfliktu zbrojnego i niezwykle świeżo podchodzi do problemu poruszonego w legendarnym Doktor Strangelove, lub jak przestałem się martwić i pokochałem bombę (1964, org. Dr. Strangelove or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb) [8/10].

Trzeba
  • Odpowiedz
# 34 | 9/10 | Alita: Battle Angel (2019) @ Cinema City Plaza

Ok, jest trochę młodzieżowo, mogłoby być mroczniej, ale w kategoriach "Avatarowskich" to jest spektakularne wizualnie i równocześnie niegłupie. Ja się jaram i czekam na sequel i prequel. Polecam

#mateooceniafilmy #alita