#!$%@?, właśnie obejrzałem polecony mi film i powiem jedno, what the fuck?
#!$%@?, niby to komedio dramat, a komedii w tym jak na lekarstwo albo ja mam jakiś #!$%@? gust albo po prostu się nie wyspałem.
#!$%@?, straciłem, aby czas i #!$%@? mnie wzięła, bo mogłem w tym czasie obejrzeć dwa odcinki zajebistego serialu jakim jest #grimm, a tak musiałem się użerać z tym #!$%@? wie czym.
#!$%@?, tak wiem klnę, tak wiem nikogo to nie obchodzi, tak wiem mam depresję, tak wiem są różne gusta o których się dyskutuje, ale no ja pierdziele, żenada.
#!$%@?, mógłbym znieść to #!$%@?ące aktorstwo, mógłbym znieść wszystko, ale nie tak #!$%@? scenariusz, który jest nudny jak flaki z olejem.
#!$%@?, widząc tego wysokiego debila, który złożył śluby milczenia miałem przed oczami typowego