#lucekrobicydr Reszta rozlana, jednak wszystko z nim było w porządku :) Mam 5 butelek 0.5l, muszę poczekać jakiś czas, aż się nagazują. Trzymajcie kciuki, żebym znalazł resztę zdjęć :>
#lucekrobicydr Dziś była degustacja, powiem jedno słowo: zajebiste. Niestety gdzieś zgubiłem zdjęcia z przygotowania, spróbuję je jakoś odszukać, ale relację dodam tak czy tak, bo warto. Plus, reszta cydru która czekała jeszcze na rozlew czekała niestety za długo i się zepsuła, więc mam tylko jedną butelkę.
#lucekrobicydr Dobre wieści Panowie (i Panie, jeśli takie są zainteresowane). Dzisiaj nastawiłem 4l w butli, z drożdżami winiarskimi i rurką fermentacyjną. Czekam aż zjedzą cukier, rozlewam do butelek i jak wszystko pójdzie gładko to dodaję relację :)
#lucekrobicydr Niestety, złe wieści. Cydr po 4 dniach się nie uda, jest bardzo słaby, podejrzewam, że max 3%. Do tego trochę czuć go drożdżami i nie jest klarowny. Wiem jak należy go zrobić aby wyszedł znaacznie lepszy, ale do tego trzeba będzie więcej czasu, około 3 tygodni (+ tydzień jeśli chcecie klarowny). Koszt się nie zmieni ale musicie się uzbroić w cierpliwość. Mogę zrobić znalezisko co i jak, ale większe dodam dopiero
#lucekrobicydr Jeszcze zanim mnie zbanują - poczytałem trochę fora i ta metoda którą robię teraz wydaje się mega prymitywna. Ogólnie następnym razem nastawię w 5l butelce z drożdżami winiarskimi, po 2 tygodniach rozleję do butelek na jakiś miesiąc dodając trochę cukru w celu nagazowania, wtedy powinno być idealnie.
#lucekrobicydr @Dynamiczny_Edek: Spróbowałem... ZAJEBISTE! Jeszcze trochę ma zapach i minimalny posmak drożdży, ale jest lekko gazowane, orzeźwiające, ciekawe jak z mocą :D Za 3 dni jak się odstoi to robię wykop.
@anonim1133: O dziwo, nie ma w moim mieście tesko, jest parę kilometrów, w sąsiednim. Nie bywam tam, to i nie wiem ;) Ale 6zł to lekkie przegięcie, skoro tutaj takie cuda za parę zł / 2 litry ;)
#lucekrobicydr Pierwszy etap, trwający 4 dni zakończony, zakręcona butelka powędrowała do lodówki. Czuć trochę alkoholu ale też i drożdże, mam nadzieję, że się uspokoi :) Trzymajcie kciuki!